WSPÓŁPRACA

5/10/2016

DIETA BEZGLUTENOWA * ZDROWY TRYB ŻYCIA * WIELKIE ZMIANY

Jakiś czas temu na facebooku dołączyłam do grupy utworzonej przez siostry Bukowskie -> KÓŁKO SIOSTRZANEJ MOTYWACJI. To grupa, w której dziewczyny wzajemnie się motywują, wrzucając zdjęcia swoich metamorfoz, posiłków, posty dotyczące diet i ćwiczeń. Zatem na mojej tablicy codziennie pojawia się dawka nie tylko motywacji ale także informacji na temat zdrowego trybu życia. To grupa w której nie ma żadnego hejtu, nigdy nie spotkałam się na niej z żadnym negatywnym komentarzem, dlatego też dziewczyny chętnie piszą o swoich problemach, wrzucają zdjęcia sprzed przemian, których często nie pokazałyby nikomu nigdy. Przez wszystkie posty jakie są zamieszczane na grupie cały czas ciągnie się temat nietolerancji glutenu. Na ten temat wypowiadają się dziewczyny, które mają potwierdzoną tą właśnie dolegliwość ale i te, które u siebie ją podejrzewają. Czytając posty osób, które opisywały swoje objawy pomyślałam, że mam dokładnie ten sam problem. Czuję się ciężko po jedzeniu, po zjedzeniu czegokolwiek, o białym pieczywie w mojej diecie nie ma mowy, o makaronie też nie wspomnę. Po tego typu posiłkach, zawsze wydawało mi się, że jestem dziwnie opuchnięta, że czuję się grubo, że może za dużo zjadłam. Starałam się więc zawsze ograniczać makaron, i z całego talerza, zrobiło się pół, później jeszcze mniej. Ale zmniejszenie ilości nic nie dało. Nadal to samo uczucie. Ostatni post na grupie sióstr Bukowskich dał mi sporo do myślenia. Może rzeczywiście to reakcja mojego organizmu na gluten... podobno cierpi na to naprawdę spora ilość osób, ale nie do końca są tego świadomi. Doszłam na końce internetu aby dowiedzieć się jak sprawdzić czy to rzeczywiście gluten jest sprawcą moich dolegliwości. Wszędzie ta sama wersja, 2-4 tyg diety totalnie, bezglutenowej, nie może się w niej pojawić nawet odrobina glutenu. Pytanie czy jestem w stanie żyć bez niego ? Bez makaronów ? Postanowiłam jednak spróbować i zaczynam stopniowo rezygnować z produktów, których nie powinno być w mojej diecie. Mam zamiar do weekendu chociaż trochę przestawić swój organizm na taką zmianę. A od poniedziałku już 100% dieta BEZGLUTENOWA :) Oczywiście będę wrzucała tutaj posty z produktami jakie udało mi się odkryć, które nie mają w sobie glutenu i zdjęcia posiłków jakie uda mi się przygotować. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz