Monotonia, brak skupienia na czymkolwiek innym niż nauka, ciągłe zmęczenie... TAK ! to właśnie uwielbiana przez wszystkich studentów sesja :) całą sobotę spędzam przed komputerem i notatkami... pijąc kolejną kawę i marząc o tym jak wspaniałym uczuciem będzie posesyjny relaks. Wczoraj w ramach przerwy postanowiłam zrobić porządek w szafce z kosmetykami. Nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego jak wiele lakierów do paznokci nadaje się do wyrzucenia. No cóż w takim razie ich miejsce trzeba zastąpić nowymi :) jest okazja do usprawiedliwionych zakupów :)
Wszystkim studentom życzę jak najbardziej litościwych prowadzących, tysiąca okazji do odpisywania, i sporo sił na tą trudną przeprawę przez uczelniane wyboje :) Pamiętajcie także o uśmiechu na twarzy oraz o osobach, które ten uśmiech wam fundują :) to może w dużej mierze wszystko ułatwić i z pewnością przyczynia się do niejednego sukcesu :)))
Wracam do nauki !!!!
Wytrwałości również dla Ciebie :) Ja na szczęście mam już wolne od studiów na jakiś czas. 5 semestr za mną, a nigdy nie miałam sesji.. :D
OdpowiedzUsuńSzczęściara ! :)
Usuń